upsss..jutro testy gimnazjalne.. poradze sobie? czy dostane sie do wymarzonego liceum? po raz pierwszy w życiu odczuwam presje jeśli o to chodzi. właściwie od tego zalezy moja przyszłość.. a może zamiast iść do tej wymarzonej klasy bede musiała sie zadowolić jakąś podrzędną szkołą? moje oceny..gorzej niż słabe.. co będzie dalej ze mną? Moje marzenie..jakże nierealne.. w przyszlości farmacja..
Przyszłośc.. chciałabym żeby była pewna..
stabilna..
zielony kamienno drewniany domek nad jeziorem...
stadko dzieci..
czerwone skórzane meble..
i wyciszana sypialnia pełna luster i świec...
takie nierealne..
jak wycieczka do Islandii..
marzenia które nigdy sie nie spełnią.. ale trzeba je utrzymywać.. pięlęgnować, bo bez marzeń nic nigdy nie osiągniemy..
zapraszam do mojego świata
pełnego barw i zapachów
gdzie wszystko piękne i nierealne jest piękne.
oddziela go gruba bariera..
od świata który mnie niszczy
świat w którym można latać
jeśli tylko sie mocno w to uwierzy
zapraszam...
do świata dzięki któremu wciąż żyje...