Przeprowadzka!

przeprowadzałam sie! co prawda całkiem niedaleko (do pokoju obok) ale zawsze. Cały wczorajszy dzień zajęło mi przenoszenie rzeczy i porządkowanie tego wszystkiego... hmmm... nie sądziłam że mam tyle rupieci.  Masa porcelanowych aniołków,  książek, jakichś dziwnych rzeczy (m.in drewnaine serduszko, moja pierwsza prezerwatywa- nie zużyta żeby nie było!)

A poza tym jestem w ciąży. Wirtualnej co prawda ale jednak.. i za tydzień (26 marca) mam ślub z moim ukcohanym.

Jutro znów bede staczać ciężkie boje w szkole, znosić tych wszystkich ludzi którzy mnie wkurzają,  normalnie mam ochote niektórym strzelić w pysk :/

ehhhh... a dziś udostępniam mojego bloga (jasssssne.. blog? dwa lata temu- to był czas dla mojego bloga.. a teraz? to już nie to..)

Tylko musze aliasa zrobić bo ta strona ma chu(*&*(&jowe  linki i mimo że płatna to jest kiepska... ehhh... mam nadzieje że autorzy serwisu bardziej sie postarają ;)

Proszę o przywilej nie przychodzenia na świat
...nie przychodzenia na świat póki nie zapewnisz mi
domu i pana, który się mną zaopiekuje,
i prawa do życia tak długo,
jak długo będę fizycznie zdolny do cieszenia się życiem
...nie przychodzenia na świat póki moje ciało nie będzie cenne,
a człowiek nie przestanie go maltretować, ponieważ jest bezwartościowe i liczne
(znalezione w necie)