lilith691

hehe..jutro wycieczka... jeszcze kilka godzin i... bedzie ostro :D No jak to na klasowych wycieczkach bywa :D Podoba mi sie świadomość że za kilka miesięcy mam nadzieje niewiele bede miała wspólnego z tymi ludzmi :D ahhh... jetsem podła :D

aleobiecuje ze wrzuce tutaj foty z wycieczki :D

noo dobra... ide pod prysznic itd :D wszystko mnie boli, jetsem wykończona, pewnie zapomniałam spakowac polowy rzeczy! ehhh... jakoś to bedzie...

dobranoc wszystkim...

upsss..jutro testy gimnazjalne.. poradze sobie? czy dostane sie do wymarzonego liceum? po raz pierwszy w życiu odczuwam presje jeśli o to chodzi. właściwie od tego zalezy moja przyszłość.. a może zamiast iść do tej wymarzonej klasy bede musiała sie zadowolić jakąś podrzędną szkołą? moje oceny..gorzej niż słabe.. co będzie dalej ze mną? Moje marzenie..jakże nierealne.. w przyszlości farmacja..

Przyszłośc.. chciałabym żeby była pewna..

stabilna..

zielony kamienno drewniany domek nad jeziorem...

stadko dzieci..

czerwone skórzane meble..

i wyciszana sypialnia pełna luster i świec...

takie nierealne..

jak wycieczka do Islandii..

marzenia które nigdy sie nie spełnią.. ale trzeba je utrzymywać.. pięlęgnować, bo bez marzeń nic nigdy nie osiągniemy..

zapraszam do mojego świata

pełnego barw i zapachów

gdzie wszystko piękne i nierealne jest piękne.

oddziela go gruba bariera..

od świata który mnie niszczy

świat w którym można latać

jeśli tylko sie mocno w to uwierzy

zapraszam...

do świata dzięki któremu wciąż żyje...

ojjj..strasznie dawno mnie nie było.. ehh..lenistwo to straszna rzecz!

tyle rzeczy sie wydarzylo.. zostałam kilkarotnie porzucona

zmieniłam zdanie o paru osobach..

postanowiłam polubić pewne osoby..

polubiłam chodzić do kina

zresztą... nie na codziennie spędza sie w pustym kinie wspaniałe dwie godziny które chyba jeszcze dlugo długo bede wspominać :)

wybuchła afera klasowa... bo pewna głupia tchórzliwa suka przesadziła..

a dziś ide na gitarkę... hehehehhehee.. i będzie bałdzo milo :>

poza tym 18 bedzie pewna specyficzna rocznica... dwa lata.. czy w ogóle powinnam to pamiętać? Może zapomnieć tamten wieczór, wszystko co tamtego dnia sie wydarzyło? żyć dalej jak gdyby nigdy nic sie nie stało. Jakbym wcale nie była najszczęśliwszą osobą na świecie.. chociaż potem odwalałam i nienawidziłam.. ehhh... nieważne.. tylko ja o tym pamiętam.

ALLEINE ZU ZWEIT

Am Ende der Wahrheit
Am Ende des Lichts
Am Ende der Liebe
Am Ende - da stehst Du
Nichts hat berlebt
Wir haben schweigend uns schon lange getrennt
Und mit jedem Tag 'wir'
Wuchs die Lge unserer Liebe
Und je weiter wir den Weg zusammen gingen
Desto weiter haben wir uns voneinander entfernt

Einsam - Gemeinsam
Wir haben verlernt uns neu zu suchen
Die Gewohnheit vernebelt
Die Trgheit erstickt
Der Hochmut macht trunken
Und die Nhe treibt zur Flucht

Tanz - mein Leben - Tanz
Tanz mit mir
Tanz mit mir noch einmal in den
Puren Rausch der nackten Liebe

Und wenn ich ihn so sehe
Wenn ich sie erlebe
Wenn ich uns betrachte
Etwas hat berlebt
Und wenn ich Kraft und Hoffnung fnde
Wenn ich selbst noch den Glauben an uns htte
Wenn ich sie/ihn erreichen knnte
Sie/ihn noch einmal fr mich htte
Wenn die Basis - unser Fundament
Wenn wir uns noch einmal
Neu entdecken wrden
Wenn sie/er nur wollte
Ich will!

(notka zrozumiała dla wybrańców.. ale jak ktoś sie postara to zrozumie o co mi cho)

przeprowadzałam sie! co prawda całkiem niedaleko (do pokoju obok) ale zawsze. Cały wczorajszy dzień zajęło mi przenoszenie rzeczy i porządkowanie tego wszystkiego... hmmm... nie sądziłam że mam tyle rupieci.  Masa porcelanowych aniołków,  książek, jakichś dziwnych rzeczy (m.in drewnaine serduszko, moja pierwsza prezerwatywa- nie zużyta żeby nie było!)

A poza tym jestem w ciąży. Wirtualnej co prawda ale jednak.. i za tydzień (26 marca) mam ślub z moim ukcohanym.

Jutro znów bede staczać ciężkie boje w szkole, znosić tych wszystkich ludzi którzy mnie wkurzają,  normalnie mam ochote niektórym strzelić w pysk :/

ehhhh... a dziś udostępniam mojego bloga (jasssssne.. blog? dwa lata temu- to był czas dla mojego bloga.. a teraz? to już nie to..)

Tylko musze aliasa zrobić bo ta strona ma chu(*&*(&jowe  linki i mimo że płatna to jest kiepska... ehhh... mam nadzieje że autorzy serwisu bardziej sie postarają ;)

Proszę o przywilej nie przychodzenia na świat
...nie przychodzenia na świat póki nie zapewnisz mi
domu i pana, który się mną zaopiekuje,
i prawa do życia tak długo,
jak długo będę fizycznie zdolny do cieszenia się życiem
...nie przychodzenia na świat póki moje ciało nie będzie cenne,
a człowiek nie przestanie go maltretować, ponieważ jest bezwartościowe i liczne
(znalezione w necie)